:)
Yey mojej weny ciąg dalszy.. przeszperałam szafę z rzeczami do przerobienia.
Znalazłam też spore skrawki tkanin.. może coś da się z tego..wytworzyć ^^
Matko.. znalazłam tą okropną chiffonową koszulę, która byla w stylu latino coś tam ( szkoda, że nie mam zdjęcia - chociaż wstyd pokazać xD)..okropna.. ale wzięłam się w garść... odciełam te głupie rękawki..przestębnowałam krawędzie...a falbanki - które zdobiły doły rękawa - odciełam i przyszyłam do boków ^^ teraz wygląda po ludzku.
Nawet pasuje do tego granatowego żakietu ^^
Później wzięłam się za zrobienie torebki z odciętego kawałka ... sukienki... coś w stylu worka.. z azjatyckimi motywami ^^ ( nie wiem co bylo w mojej kawie, że mnie wzięło na akcesoria - nie lubie szyć torebek itp..).
[ ten kolorowy ornament to pozostałość po mojej spince, którą dostałam od mojego znajomego z Japonii.. na urodziny ^^]
Zobaczymy na co jeszcze się dam skusić..
Love <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz