Za oknem jesień...spadające liśnie o złocistym kolorze..lekki chłodny wiatr..mroźne wieczory i poranki ...a w domu? WERKK !!! Szycie pełną...gębą :) !! Otrzymałam dość sporą torbę starych i dobrej jakości tkanin z dawno już zamkniętego zakładu odzieżowego (so happy!!!)..więc jest co robić :) Tyle pomysłów WOW!.
...
anywayy... czas na jesienne okrycia.. dlatego też strorzyłam płaszczyk z jodełki ++ wykorzystanie czarnego aksamitu jako wstawki na ramionach i w mankietach :) jeszcze brakuje zapięć..ale don't worry :)
W życiu bywa tak, że potrzeba sporych ( czy też nawet lekkich) zmian. Trudne decyzje, które mają spory wpływ na przyszłość. Przechodzenie przez to wszystko nie należy do luźnych. Potrzeba sporo czasu, spotkań, rozmów i odreagowania od rzeczywistości aby podjąć tą właściwą decyzję. I by później tego nie żałować. Kiedy dopadną mnie wyrzuty sumienia to dobrze wiem co mam robić.! Brnąć w to co się kocha i unikać niepotrzebnych komentarzy. Wybrałam sztukę i to właśnie na niej chcę się skupić. Robić wszystko by spełnić swoje przyszłościowe pragnienia. I nikt nie może mi przeszkodzić w osiągnięciu zamierzonych celów. :)
Na koniec troche foto-ciekawostek :) :
* Mirage Music Club w Katowicach !!! I Audrey za mnąąą <3 świetne miejsce..szkoda, że za niedługo zamykają ^^
* szperakowe łowy z Shoko ... "Everybody sayyy LOVE !! " <3
* art <3 moja Ru która kiedyś zawiśnie w wiekszym formacie nad moich łóżkiem :D
* OWLSyy <3
love <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz