what's up ?
FINALLY !!! Pierwsza część sesji do kolekcji Justice League została sfotografowana :)
Z każdą sesją jest coraz lepiej ;) i to mnie cieszy...
Bawiłam się świetnie, mimo iż ta sesja nie do końca była planowana.. ale się udała i to najważniejsze.:D
Kolejny raz i bardzo serdecznie dziekuję Małgosi Karolak za cudowne zdjęcia !!! :* :)
<3
wszystkie możecie podziwiać na Jej stronie :
http://www.malgorzatakarolak.digartfolio.pl/ola-15-fot/35506
Powyższe zdjęcie wywołało burzę Lików i bardzo ciepłych komentarzy na moich profilu na Facebook'u.
Nie spodziewałam się aż tak dużej ilości .. po paru dniach od publikacji kilkoro nadal komentowało to zdjęcie zaczepiając mnie na ulicy i życząc mnóstwo sukcesów.. widać jak w owych czasach dobre słowa są ważne i dają motywacje do działania. Bardzo dziękuję Wszystkim za wsparcie, like'i, komentarze i ogólnie za to, że są <3 <3 full of love for you, guys <3
Teraz troche przemyśleń... [no, jak to ja...psychoartist, the fuck xD].
Ostatnia sesja i te wszystkie komentarze i opinia samej Gosi dała mi coś do myślenia.
Ale najpierw przenieśmy się w czasy dziecięce i młodzieńcze...będę szczera.. byłam mega mega paszczurem..brzydka blondynka w wielkich pinglach ( okularach..). Często dostawałam kopa z tego powodu..dużo złych i krzywdzących czasem komentarzy na mój temat .. na niektóre przymachiwałam ręką, a niektóre trzymałam w sobie i to strasznie wpłynęło na moją psychikę i dalsze, życie.. Myślałam : "skoro jestem brzydka, to zawsze taka będę." Ale pewnego dnia doszłam do wniosku, że musze coś zmienić by mnie ludzie w końcu zaczeli akceptować. Zaczęłam się malować, interesować modą, ubierać po swojemu ( nie każdemu się to podobało - dostawałam więcej krytyk), ale miałam w głowie jedno : szokować, zwrócić na siebie uwagę i starać się nie przejmować niczym.! Mimo iż się polepszało, jednak nadal gdzieś w tyle głowy była ta myśl, że to nie koniec, nadal za brzydka...i nawet komplementy od przystojnych chłopaków nie dawały mi żadnej pociechy tylko takie : "yea, right -,-". Nadal miałam kompleksy ( i wciąż mam). Gdy zaczęłam interesować się Drag Queens, oglądać wszystkie sezony Drag Race, teledyski, tutoriale i wywiady myśląłam : kurcze, fajnee !! Wiem, nie każdy to lubi i popiera ale, I don't care.. Sporo się też od nich nauczyłam (!) i przypomniała mi się jedna sytuacja gdzie podczas eliminacji jednej z nich w programie Drag Race .. owa Shannel opuszczała program z słowami : " I know that.. I'm beautiful ! With and without make-up." ( mniej wiecej tak to brzmiało).. Idealna do tej sytuacji. W tych czasach ciężko wmówić sobie, że jest się pięknym...z wyglądu !! A wystarczy spojrzeć w lustro i powiedzieć : fuck the people, I'm pretty ! iii tak zrobiłam. Teraz nie wstydzę się spojrzeć na moje zdjęcia, i stwierdzić, że nie tylko moje wnętrze jest piękne.. nie przejmuję się tym, że niektóre moją zrażać..fuck the critique !
No cóż.. kompleksy zawsze będą..ale to traktuje jako drobiazg. Może mi się kiedyś uda osiągnąć swój Final Form. ;)
So.. how about you? ;>
love <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz