Jesień. Czas dołów, ciagłego deszczu za oknem, dziwnych przemyśleń i [jak widać] samych najgorszych rzeczy. No cż. Trzeba sobie jakoś radzić w takiej sytuacji. Oby tylko to wszystko nie przerosło Ciebie i innych. Byle by się nie nakręcać ani nie pogrążać się bardziej ^^
Dla Kobiet najlepszym lekarstwem na pustkę w serduchu , jest wypełnienie jej kupując drobiazgi, akcesorie, ciuchy.. jeszcze przy tym dreptać przez ulicę nowiusieńkimi high heels w rytmie "Supermodel" RuPaul albo "Hot couture" Manilii Luzon <3 Przesyłać uśmiechy i buziaki do przechodniów...Czuć się FABULOUS naa 1000000000...% Być w centrum uwagi ... Let the street be my Runway tonight !!! In the Fashion Show we calls LIFE !!!! <3 Chwila zapomnienia a daje sporą dawkę pozytywnej energii na dłuugo !!
So nice .. musiałam/ muszę być bardzo wrażliwą na klimat kobietą, skoro w szafie pojawiły się 2 chiffonowe sukienki, różana skórzana kurtka - ramonesca, FURRRYYY Futro, czerwona i wzorzasta koszula, 2 spódniczki i dodatkowo nowe buty - sztyblety, modern okulary oraz futrzana czapka-pilotka :) ouuhh... nieźle, co ? I coś czuję, że to nie wszystko. Możliwe że też o czymś zapomniałam..ehh.
Tak to jest jak się jest w totalnej desperacji wywołanej przez wszystko co nas otacza, sytuacje i wydarzenia.. a nawet czasami sami sobie przyczepiamy kulę u nogi by znosić te wszystkie wątpliwości. Często jest tak, że zakupy nie wystarczają. Fuck! What's now? Buy car, house?
Music? Czemu nie.. Zawsze to ucisza mysli i pozwala nam się skupić na tekście, riffach gitar, dodatkowych beatach itp. Warto też odpowiednio ją dobierać. Przecież przy takim stanie nie włączysz sobie My Chemical Romance i inne smutasy... to musi być coś z przesłaniem..że wszystko się zmieni..
np. Mi na razie w tym pomaga nowa plyta Fall Out Boy a szczególnie pierwsza piosenka The Phoenix. Oj też bym się chciała na nowo odrodzić jak Phoenix ^^ ( I must to call to Anubis).. ale nie tylko o przesłanie chodzi.. muzyka "rozpraszająca" czyli taka która ma na celu odciągnięcie Cię na inny tor, na ...dziwny tor. Np. (znowu Drag...sorry) ostatnio poprawiła mi humor nowa piosenka trio DWV..przeróbka Brulled Lines - "Brulled Bynes" .. teledysk też genialny. Grunt by bawił...przynajmniej nie myślę o głupotach tylko skupiam się na wyglądzie, głosie i dodatkowych bajerach ^^.
Najwyższy czas aby zmieniać swój stan... by nie popaść w deprechę, tabsy i inne choroby psychiczne. Im wcześniej tym lepiej :)
love <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz